Królowie odwiertu

Od pojawienia się na rynku w latach 90. ub. wieku seria urządzeń wiertniczych Ranger cieszy się niesłabnącą popularnością. Jednak wszystko co dobre, musi się stawać jeszcze lepsze. – Wiertnice z serii Ranger są znane jako wszechstronne urządzenia, które sprawdzają sie w trudnych warunkach pracy na powierzchni – mówi Jarno Viitaniemi, kierownik produktu dla serii Ranger DXi w firmie Sandvik Mining and Rock Technology, prezentując najnowsze ulepszenia. – Na życzenie operatorów pracujących w kamieniołomach i klientów opracowaliśmy nowy asortyment wierteł, specjalnie dla tych wiertnic – wyjaśnia. – Zwiększyliśmy obszar pracy urządzenia i zmniejszyliśmy jego zużycie paliwa. Nowa kabina i funkcje zautomatyzowane poprawiają ergonomię i bezpieczeństwo pracy operatora, a w rezultacie produktywność wiertnicy. Nowa seria Ranger DXi składa się obecnie z dwóch modeli: Ranger DX800i i Ranger DX900i, które różnią się głównie mocą silników. Mniejsza wiertnica Ranger DX800i, z silnikiem o mocy 185 kW (248 KM), jest stosowana z powodzeniem w budownictwie wodnym i lądowym. Większa Ranger DX900i, z silnikiem o mocy 210 kW (282 KM), sprawdza się najlepiej w dużych kamieniołomach i mniejszych kopalniach, gdzie najczęściej jest używana w pracach przygotowawczych. Możliwe jest również wiercenie w trakcie eksploatacji wyrobiska. Za sprawą nowego asortymentu wierteł oraz nowej konstrukcji wiertnic z serii DXi są one najmocniejsze w swojej klasie. W wypadku wiertnicy DX900i moc wyjściowa wynosi 27 kW w wierceniu udarowym. Do wiercenia w skale można zastosować wariant z systemem CSL w celu zmniejszenia zużycia oleju smarnego nawet o 300 g na godzinę.

Konwencjonalna wiertnica, której czas przemieszczenia wynosi 5 minut, przemieści się 15 razy, co oznacza stratę 75 minut pracy. zwiększony obszar roboczy wiertnicy Ranger DXi pozwala zredukować liczbę przemieszczeń do trzech, co zmniejsza całkowity czas przemieszczeń do 15 minut. Oznacza to, że w czasie każdej zmiany oszczędza się w trakcie wiercenia 60 minut. W trudnych warunkach różnica produktywności może wynosić nawet 100 metrów w czasie jednej zmiany. Z punktu widzenia operatora jedną z najważniejszych zalet nowych wiertnic z serii Ranger DXi jest wyciszona kabina iCab. Poziom hałasu w standardowych warunkach pracy, z włączoną klimatyzacją, nie przekracza 73,5 DB, a zwykle jest niższy. Inna zaleta kabiny to jej wielkość. Może ona zmieścić dwie osoby, co umożliwia także obecność instruktora, a to z kolei usprawnia szkolenie nowych pracowników.

Wiertnice z serii Ranger DXi mają wiele zautomatyzowanych funkcji i programów. Dzięki automatyce połączenia gwintowego cykl wiercenia odbywa się bez udziału operatora, w tym także nawigacja i ustawianie. Zdalne sterowanie zapewnia bezpieczeństwo operatora, kontrolującego pracę maszyny z bezpiecznego miejsca, co jest istotne na przykład w sytuacji niestabilnego wyrobiska. System kontroli wiercenia iTorque i różne programy wiercenia umożliwiają dostosowanie urządzenia do różnych rodzajów skały. Ponadto zaawansowany zautomatyzowany system TIM3D umożliwia równoległe zastosowanie modelu powierzchni i harmonogramu wiercenia w celu bardziej precyzyjnego dopasowania operacji do specyficznych warunków. System gromadzenia danych i ich bezprzewodowe przekazywanie pozwala zintegrować proces wiercenia z robotami strzałowymi u klienta. – Wiertnice Ranger DXi łączą znakomitą produktywność z bezpieczeństwem – mówi Viitaniemi. – To mocne, przyjazne dla użytkownika maszyny, które świetnie sprawdzają się w kopalniach, kamieniołomach i w budownictwie wodnym i lądowym.