Szlachetne maszyny

– Człowiek musi tu być przygotowany na wszystko – mówi Jewgenij Reimer, kierownik serwisu w firmie Sandvik w Kazachstanie, prowadząc swój pojazd wśród śnieżycy. – To surowe środowisko i do życia, i do pracy. Witajcie we wschodnim Kazachstanie. Wschodni Kazachstan może wydawać się krainą nieprzyjazną o tej porze roku, ale nie zawsze tak jest. W odróżnieniu od wielu innych regionów kraju w jego wschodniej części nie ma pustyń, ani lasostepów, a to dzięki górom Ałtaju, usytuowanym na granicy Rosji, Chin, Mongolii i Kazachstanu. Zachodnia część gór obfituje w rudę żelaza, nic więc dziwnego, że właśnie tu, w geograficznym centrum Euroazji, znajduje się złoże rud metali Artemiewski. Złoże zostało odkryte w 1958 r. Początkowo jego eksploatację prowadzono metodą odkrywkową. Z czasem powstała tu kopalnia podziemna z trzema pionowymi szybami i 13 poziomami. Każdego roku wydobywa się tu 1,5 miliona ton rudy, zawierającej miedź, cynk i ołów. Obecnie trwa rozbudowa kopalni, co przedłuży eksploatację złoża do 2032 r. Właścicielowi kopalni opracowanie planów rozbudowy i uzyskanie potrzebnych zezwoleń zajęło kilka lat. W połowie 2015 r. wszystko było gotowe i można było wybrać wykonawcę prac. W rezultacie przetargu podpisano kontrakt z filią rosyjskiego przedsiębiorstwa Bashkir Shaft-Sinking Management (BSHPU), liderem wśród budowniczych kopalni podziemnych w krajach b. ZSRR.

Sandvik zaproponował nam także korzystne warunki finansowe. Przedsiębiorstwo BSHPU zakupiło nowy mobilny sprzęt firmy Sandvik, w tym urządzenia wiertnicze DD311 i DD321 do prac przygotowawczych, dwie ładowarki LH410 i trzy wozy odstawcze TH320 do pracy pod ziemią. Dotychczas eksploatowano w firmie ładowarkę Sandvik Toro 006 i wóz odstawczy Sandvik EJC 417. Zakupiony sprzęt dostarczono klientowi w marcu 2016 r. i odtąd tempo produkcji wzrosło. – Nowe maszyny spowodowały przełom – zapewnia Alexander Salawatulin, główny mechanik w BSHPU-Kazakhstan. – Tempo operacji wiertniczych wzrosło ze 100 do 300 metrów na miesiąc. To nasze duże osiągnięcie, gdy weźmie się pod uwagę skomplikowane warunki geologiczne w kopalni Artemiewski.

– Bardzo lubię tę nową maszynę – mówi Witalij Piczurin, operator wiertnicy Sandvik DD311. – Jest mocna i równocześnie poręczna w obsłudze. Widać, że konstruktorzy bardzo dokładnie przemyśleli wszelkie aspekty bezpieczeństwa. Popatrzcie na materiał przeciwpoślizgowy pokrywający schodki. Albo na poręcze. Mam też trzy przyciski awaryjne na różnych stronach maszyny. Dzięki temu ja lub koledzy możemy w razie niebezpieczeństwa natychmiast ją zatrzymać. Kabina jest wygodna i daje poczucie bezpieczeństwa. Podnośnik hydrauliczny umożliwia regulowanie jej pozycji, a dach wytrzymuje nacisk kilku ton. – To szlachetne maszyny – mówi Aleksiej Gorlach, kierownik prac przygotowawczych w BSHPU-­Kazakhstan. – Praca na nich daje poczucie dumy. Miejscowe wsparcie innym ważnym aspektem współpracy z firmą Sandvik, dobitnie podkreślanym przez pracowników BSHPU, jest wsparcie produktu i serwis. Kontrakt serwisowy z firmą BSHPU-Kazakhstan przewiduje, że w kopalni stale obecny jest specjalista z firmy Sandvik. Jego zadaniem jest nadzór nad pracą maszyn i monitorowanie ich stanu, a także dokonywanie niezbędnych korekt. Gdy potrzebny jest przegląd, organizuje szybką dostawę części zamiennych i zużywających się z któregoś z magazynów w regionie.

– Nasz główny magazyn znajduje się w Öskemen, stolicy regionu, a dwa mniejsze w pobliżu zakładów serwisowych – mówi Reimer. – Dzięki temu części zużywające się i większość części zamiennych są przez cały czas łatwo dostępne. Nasz system serwisowy jest bardzo elastyczny i możemy szybko pomóc klientowi. Jeden z tych mniejszych magazynów leży blisko warsztatu serwisowego właściciela kopalni Artemiewski. – To daje nam dużą wygodę – zapewnia Aleksander Winniczenko, kierownik zakładu serwisowego. – Mamy do dyspozycji sporo maszyn firmy Sandvik, a także pełny asortyment części zużywających się, co jest bardzo komfortowe. W przeciwnym razie bylibyśmy uzależnieni od czynników zewnętrznych, na przykład od warunków atmosferycznych, a te bywają w tych stronach naprawdę trudne. Koljada mówi, że firma wysoko ocenia system wsparcia i serwisu, jaki zapewnia firma Sandvik. – Dzięki temu każda maszyna pracuje przeciętnie 20 godzin na dobę. Osiągnięcia HPU-Kazakhstan w 2016 r. spowodowały odnowienie kontraktu w 2017 r. Budowa drugiego etapu kopalni Artemiewski potrwa do 2020 r. – Pozostało jeszcze dużo pracy i zamierzamy ją wykonać jak najlepiej, oczywiście z pomocą sprzętu firmy Sandvik – mówi Koljada. – Teraz we wszystkich nowych projektach uwzględniamy sprzęt firmy Sandvik, która będzie naszym jedynym dostawcą. Według naszych wyliczeń to najlepsze rozwiązanie. Taka decyzja wymaga oczywiście zaufania, ale jesteśmy pewni, że to dobry wybór.