Ekspert

Ekspert

Adrian Hartjest starszym ekonomistą i kierownikiem w dziale Infrastruktury i Górnictwa BIS Shrapnel, wiodącej w Australii firmy zajmującej się badaniami, analizą i prognostyką. Hart przedstawia swoje poglądy na rozwój australijskiej branży wydobywczej.

Q: Co pan sądzi o długofalowej perspektywie dla tej branży?
A: Australijski przemysł wydobywczy działa w systemie cyklicznym, ale rosnący popyt na metale i inne surowce w Azji sprawia, że ma on przed sobą okres stabilnego rozwoju.

Q: Dlaczego rząd Australii stwierdził, że boom w branży górniczej się skończył?
A: Ten boom surowcowy ma wiele aspektów – rosnące ceny towarów powodują zwiększenie inwestycji, co z kolei staje się przyczyną wzrostu produkcji. Australijski rząd najwięcej pożytku ma prawdopodobnie z rosnących cen, gdyż zwiększa to dochody australijskich firm, a co za tym idzie, także wpływy z podatków. Gdy poziom cen towarów nieco się obniża, do państwowej kasy wpływa mniej pieniędzy od firm wydobywczych, co ma wpływ na budżet państwa. Niemniej jednak boom inwestycyjny, a co za tym idzie, także wzrost produkcji, potrwa na obecnym etapie cyklu jeszcze rok – dwa.

Q: Wiele firm górniczych ogranicza dziś produkcję. Ale co stanie się z inwestycjami w dłuższym okresie czasu?
A: Niższe ceny towarów i wysokie koszty kapitałowe spowodowały, że firmy często przesuwają w czasie inwestycje, ale nie będzie to trwało wiecznie. Kiedy globalny wzrost gospodarczy w połowie obecnej dekady znów przyspieszy, popyt i ceny zaczną rosnąć, a w wyniku tego ruszą z miejsca także inwestycje.