Cała naprzód!
Dziękidwóm nowym przegubowym wozom odstawczym TH551 i TH663 Sandvik osiąga nowy poziom produktywności i bezpieczeństwa.
Sandvik TH551 i TH663 to dwa nowe wozy odstawcze do eksploatacji pod ziemią, oferujące znakomite warunki pracy operatora. Niezawodna konstrukcja maksymalizuje czas sprawności i wydajność. Pierwszym krokiem w pracach rozwojowych były testy w rzeczywistym środowisku pracy.
– Uważnie wysłuchaliśmy uwag przedsiębiorstw górniczych na temat problemów związanych z wozami odstawczymi – mówi kierownik produktu Minna Pirkkanen.
W rezultacie powstały wozy TH551 i TH663 o ładowności odpowiednio 51 i 61 ton. Zostały one zaprojektowane dla optymalnej interakcji między operatorami, pracownikami utrzymania ruchu, ładowarkami i samą kopalnią. Przypatrzmy się bliżej tym obszarom.
– Komfort pracy operatora jest oczywiście niezwykle ważny – podkreśla Pirkkanen. – Szczęśliwy operator to zwykle bardziej produktywny operator.
Wydajny wolfram
Austriackie firmy Wolfram Bergbau i Hütten AG w Mittersill jako jedne z pierwszych zastosowały nowe modele wozów odstawczych firmy Sandvik. W 1979 r. rozpoczęto eksploatację podziemną i dziś, za pomocą wysoce zautomatyzowanych procesów, wydobywa się tam rocznie 500 000 ton szelitu (CaWO4), z gromady wolframianów. Kopalnia wybrała opcję TH551 o ładowności 51 ton.
– To bardzo mocny i wydajny wóz odstawczy – mówi kierownik ds. wydobycia Felix Gaul. – Każda kopalnia chce być coraz bardziej produktywna. Na tej płaszczyźnie kopalnie przyszłości będą ze sobą konkurować.
Pirkkanen zatrzymuje się bliżej przy ergonomicznych właściwościach kabiny, która jest o 35 procent większa od kabin w poprzednich modelach, wyposażona w czteropunktowe pasy bezpieczeństwa i dodatkowe miejsce dla instruktora. Deska rozdzielcza wyświetla elektronicznie wszystkie dane i w ten sposób pozwala operatorowi obserwować drogę. Komfort pracy zapewnia w pełni regulowane siedzenie oraz – to kolejne ulepszenie w tych wozach – zawieszenie przedniej ramy. Konstruktorzy zwrócili także uwagę na istotne szczegóły, takie jak chociażby lodówka zintegrowana z systemem klimatyzacji.
– To tylko kilka przykładów na to, jak ergonomiczna i przyjazna dla operatora jest kabina w tych wozach – mówi Pirkkanen. – Jest to po prostu miejsce, gdzie miło się przebywa.
W czasie prac konstrukcyjnych nad TH551 i TH663 największy nacisk położono oczywiście na bezpieczeństwo. Każdy z nich posiada ponad 60 właściwości zwiększających bezpieczeństwo, tak aby chronić operatorów, personel utrzymania ruchu i sam wóz. Można spośród nich wymienić certyfikowany system chroniący operatora w przypadku przewrócenia się wozu (roll-over protection – ROPS) oraz ochrona przed spadającymi na kabinę przedmiotami (fall-over protection – FOPS).
Podobnie wygląda sytuacja z perspektywy utrzymania ruchu – codzienny serwis może być wykonywany z poziomu gruntu, co zmniejsza ryzyko upadku. Konstrukcja pozwala także na szybką wymianę dużych części, takich jak skrzynia biegów. Innym ulepszeniem, które powstało w wyniku rozmów z użytkownikami, jest ochrona przed przebiciem opon. – Takie awarie w przypadku załadowanych wozów odstawczych powodują zwykle długie przestoje i są niebezpieczne – mówi Pirkkanen. – Naprawa pojazdu jest trudna i może trwać nawet trzy dni, co oczywiście wpływa na ciągłości produkcji.
10 + 1 przyczyn, aby wybrać wozy TH
1. Zaprojektowane do optymalnego wykorzystania ładowarek Sandvik
2. Duża wydajność, wysoka szybkość i dłuższy czas sprawności dają wyższą produktywność
3. Ergonomiczna kabina operatora wyposażona w ROPS/FOPS z miejscem dla instruktora
4. Zintegrowany Moduł Kontroli Pojazdu (Vehicle Control and Management – VCM)
5. Zintegrowany system monitorowania wagi i osiągów
6. Niska waga własna, co daje niższe zużycie paliwa
7. Możliwość wykonania codziennego serwisu z poziomu gruntu
8. Opcjonalny system monitorowania kół
9. Silnik zgodny z normą Tier4i/Stage IIB
10. Opcjonalny system podnośników zapewnia wyższe bezpieczeństwo
+ Zawieszenie przedniej ramy umożliwia płynną jazdę
Dlatego TH551 i TH663 wyposażono w opcjonalny system podnośnikowy, który umożliwia szybką i bezpieczną wymianę koła. Z przodu i z tyłu wozu znajdują się po dwa podnośniki hydrauliczne, pracujące niezależnie od siebie. Inną nowością jest system monitorowania kół, który w czasie rzeczywistym rejestruje zmiany ciśnienia i temperatury. Pozwala to na zapobieganie problemom, takim jak na przykład zapalenie się opon, zanim one wystąpią.
Na uwagę zasługuje również interakcja wozów odstawczych z samą kopalnią i innymi urządzeniami. Obniżeniu emisji spalin – a więc i potrzebie wentylacji – sprzyja fakt, że TH551 jest jedynym na rynku wozem odstawczym do pracy pod ziemią wyposażonym w silnik spełniający normę Tier 4i/Euro Stage IIIB. Wymiary powodują, że wozy są przystosowane do chodników o wymiarach 5×5 i 6×6 metrów. Pojemność skrzyń załadowczych odpowiada trzykrotnej pojemności ładowarek Sandvik LH517 i LH621, co zapewnia płynny łańcuch produkcyjny.– Największym wyzwaniem było zwiększenie ładowności, gdyż ograniczenie stanowiły tu koła – tłumaczy Pirkkanen. – Dlatego musieliśmy zmniejszyć ogólną wagę pojazdów. W tym celu opracowaliśmy ramę wykonaną ze stali o dużej wytrzymałości.
Produkcja podzespołów z takiej stali jest bardzo wymagająca. W tym przypadku pomogło oczywiście wieloletnie doświadczenie firmy Sandvik w obszarze metalurgii. W rezultacie TH663 może pochwalić się ładownością większą o trzy tony. Niewiele to oczywiście da, jeśli ładowność nie będzie w pełni wykorzystywana. Dlatego obydwa wozy odstawcze mają czujniki informujące o aktualnej wadze. Dzięki temu operator wie, czy wóz jest pusty, półpełny, pełny czy przeładowany.
– Chcemy, aby każdy przejazd wykonywany przez wóz odstawczy był produktywny – podkreśla Pirkkanen.
Sygnalizatory wagi to zaledwie część zintegrowanego systemu monitorowania pracy wozu. Jest to być może najistotniejsze ulepszenie zwiększające produktywność. Można na przykład mierzyć wagę ładunku i połączyć to z informacją o pozycji wozu w łańcuchu pracy. Operator otrzymuje także informację o rodzaju ładunku w skrzyni.
– Można prześledzić drogę każdego ładunku. W sumie chodzi w tym wszystkim o mierzenie i optymalizowanie operacji – konkluduje Pirkkanen.
Tekst: Åke R Malm/Zdjęcia: Måns Berg